środa, 23 marca 2011

Haruki Murakami "1Q84" Tom 2.


Pierwszy tom trylogii „1Q84” z pewnością rozbudził apetyty miłośników prozy Harukiego Murakamiego. Na kolejną część powieści nie przyszło nam na szczęście zbyt długo czekać.
Nie ma najmniejszego sensu zdradzać choćby najdrobniejszych szczegółów związanych z fabułą drugiego tomu. Tym bardziej, że uczyniło już to wydawnictwo „Muza”. Na odwrocie możemy, bowiem przeczytać piękne streszczenie niemal całej książki. Nie jest to niestety pierwsza pozycja tego wydawnictwa, w której serwuje się czytelnikowi podobną „niespodziankę”. Miejmy jednak nadzieję, że w przypadku ostatniej odsłony trylogii będzie już inaczej i wydawnictwo uniknie podobnej wpadki.
Już po lekturze pierwszego tomu „1Q84” mogliśmy śmiało stwierdzić, że mamy do czynienia z czymś absolutnie wyjątkowym. Kolejna odsłona losów Aomame i Tengo może jedynie potwierdzić takie przekonanie. Historia głównych bohaterów w dalszym ciągu trzyma w napięciu. Murakami świetnie potrafi owo napięcie budować. Od książki naprawdę nie sposób się oderwać. Akcja urywa się często w niespodziewanych momentach. Zawsze w takich, które kuszą do lektury kolejnych rozdziałów.
W życiu głównych bohaterów zaczynają dziać się coraz dziwniejsze rzeczy. Rok 1984 na dobre ustępuje miejsca 1Q84. Nowy świat to nie tylko dwa księżyce widniejące na niebie. To przede wszystkim poszukiwanie zagubionej w dzieciństwie miłości, która może czekać tuż za rogiem. Jednak sprawy co raz bardziej się komplikują…
Tym, co najbardziej uderza w „1Q84” jest sposób, w jaki Murakami skleja ze sobą kolejne elementy fabuły. Łączy je niczym części dawno zaplanowanej układanki. Czytając powieść ma się wrażenie, że japoński pisarz ma już każde słowo zapisane w głowie. Teraz, dla czystej formalności postanowił owe słowo przelać na papier. I robi to znakomicie. Spójna fabuła znakomicie współdziała z innymi elementami pisarskiego rzemiosła, w których Murakami bryluje. Jak zwykle wyróżnić należy kreacje niewiarygodnie oryginalnych postaci. Z każdą stroną dowiadujemy się więcej o Aomame, Tengo i innych bohaterach, których nie sposób pominąć. Fantastyczny świat, który splata się z realnym jest wykreowany równie świetnie jak bohaterowie. Najnowsza powieść Murakamiego posiada niespotykany urok. Z pewnością pomoże on jej zdobyć gigantyczną popularność, a autorowi zyskać nowe rzesze fanów. Z niecierpliwością możemy już oczekiwać ostatniej części cyklu, która pozwoli nam odpowiedzieć na wiele pytań. Choć z pewnością nadal nie na wszystkie. Wtedy, Murakami nie był by sobą.

2 komentarze:

  1. Jesli chodzi o streszczenie ja zawiodlam sie juz po pierwszej części - dlatego własnie teraz kiedy czytam drugą nawet nie zaglądam na tył okładki

    OdpowiedzUsuń
  2. Szukałam informacji o Murakamim i tak trafiłam tutaj... :) Dodam Twój blog do linków w moim blogu i będę zaglądać częściej. Ciekawie piszesz.

    Pozdrawiam

    Sol

    http://turystycznyprzewodnik.blogspot.com/

    PS. Moi ulubieni pisarze to C.S. Lewis i C.R. Zafon ;) Murakamiego jeszcze nie znam, ale bardzo jestem go ciekawa.

    OdpowiedzUsuń